Tak jak już pewnie domyśliliście się po tytule ten weekend spędziłam bardzo aktywnie. Wraz z rodziną mojej przyjaciółki pojechałam w góry. Było cudownie a nawet w niektórych momentach niebezpiecznie!
Oczywiście wyjeżdżaliśmy z rana(6:00) i spędziliśmy w Tatrzańskim Parku Narodowym w sumie cały dzień. Najbardziej podobało mi się wejście do jaskini, która nazywała się "Smocza jama". Smoka tam nie było ale jaskinia ogółem fajna. Tylko powiem tak, jak ktoś nie wspina się po górach lub tego jeszcze nie próbował, nie chodzi łańcuchami to może mieć lekko narobione w gacie tak jak to było u mnie(to jest oczywiście przenośnia..). Aczkolwiek jeżeli się bardzo chce to jaskinia jest jak najbardziej do przejścia.
Tutaj macie zdjęcie tej jaskini.
zdjęcie pochodzi ze strony: http://natatry.pl/poznaj-tatry/jaskinie/
Niestety nie jest to moje zdjęcie, ale uwierzcie mi, że kiedy znajdowałam się w tej jaskini ostatnią moją myślą było robienie zdjęć..
Głównym celem naszej wyprawy była Dolina Miętusia, oczywiście z łatwością zrealizowaliśmy ten cel. Ogółem było mega przyjemnie, towarzystwo jeszcze lepsze! Z chęcią wybrałabym się tam jeszcze raz!
A i nie dajcie się zwieść tej pięknej pogodzie w górach jest nadal śnieg(mało ale jest), a ja wywinęłam niezłego orła! Żebyście widzieli jak się śmiała ze mnie Marta i jej Mama.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz